Przygotowania do ślubu panny Maj i Skalskiego idą pełną parą. Frania, jak każda przyszła panna młoda, chce, żeby wszystko było idealne i dopięte na ostatni guzik. Dlatego postanawia wynająć specjalistę od organizacji uroczystości rodzinnych. Tymczasem Maks usiłuje wyprodukować film z muzyką hip-hopową, gdzie jedną z ważniejszych kwestii będzie właśnie muzyka rapowa. Wielkim problemem okazuje się jednak znalezienie obsady do takiego projektu. Frania – która odkąd przestała być nianią, cierpi na brak zajęcia – postanawia pomóc Maksowi. Dowiaduje się, że bratanek Czesława, narzeczonego Apolonii, ma wielki talent raperski. O swoim odkryciu szybko opowiada Maksowi i umawia go na spotkanie z Igorem – uznanym za mistrza hip-hopu. Maks jest pod wrażeniem zaangażowania swojej narzeczonej i nie może doczekać się wizyty hip-hopowego artysty. Na chwilę przed nią Frania dowiaduje się, że chłopak ma talent traperski, a nie raperski. I żaden z niego artysta, a zwykły chłopak...